Witam ponownie!
Muszę przyznać, że przestraszyłam się ogromnej ilości wszystkiego, co działo się w roku 2014. Stwierdziłam, że zamiast rzucać się od razu na głęboką wodę i próbować ułożyć wszystkie zdjęcia w jakiś logiczny ciąg, napiszę post o czymś najbardziej aktualnym. Post wypełniacz i zarazem pierwszy "post właściwy".
Muszę przyznać, że przestraszyłam się ogromnej ilości wszystkiego, co działo się w roku 2014. Stwierdziłam, że zamiast rzucać się od razu na głęboką wodę i próbować ułożyć wszystkie zdjęcia w jakiś logiczny ciąg, napiszę post o czymś najbardziej aktualnym. Post wypełniacz i zarazem pierwszy "post właściwy".
W ciągu ostatniego tygodnia miałam okazję wykonać dwie sesje. Nic specjalnego, zdjęcia dla znajomych, w zamian za napełnienie mojego pustego brzuszka pizzą. Właściwie to nie tak. To ja chciałam znaleźć modeli, wyciągnęłam Julkę (właścicielkę Miśka) i Grześka (właściciela Tuli) z domu, kazałam im marznąć na mrozie i ustawiać psy, a później jeszcze zjadłam ich pizzę..
Mam jednak nadzieję, że ostatecznie są zadowoleni! Chociażby dlatego, że ja jestem, bardzo.
No ale dosyć już czczego gadania, przejdźmy do zdjęć.
Mam jednak nadzieję, że ostatecznie są zadowoleni! Chociażby dlatego, że ja jestem, bardzo.
No ale dosyć już czczego gadania, przejdźmy do zdjęć.
Ustawienie Miśka nie należało do zadań najprostszych, co widać na poniższym ujęciu. Julka aż złapała się za głowę.
Ostatecznie jednak udało się zrobić kilka zadowalających zdjęć.
I kilka ujęć z sesji z Tulą:
A oto cudo jakie upieczono dla mnie w zamian, więc jak sami widzicie, warto było!
Na koniec chcę Was poprosić o pomoc, a mianowicie o napisanie w komentarzach, o czym chcielibyście tutaj przeczytać.
Iza! :)
Klimatyczne zdjęcia, szczególnie te z Tulą, bo światło pięknie w tle zagrało!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak Ci się pracuje z obiektywem fisheye. Ja mam jedynie nakładkę na obiektyw, która idealnego wygięcia nie robi i trochę ciężko mi się przestawić z portretówki na szeroki kąt. U Ciebie psiaki wydają się być blisko obiektywu. Może napisałabyś kilka słów o pracy właśnie z takim rodzajem szkła w jednym z kolejnych postów?
Cudowne zdjęcia ;). Chciałabym, żebyś napisała co nieco o swoim sprzęcie, o obiektywach itd, od jakiego aparatu zaczynalas, i jeśli masz to chętnie bym zobaczyła ujęcia z niego :). Kolejnym postem, który chciałabym zobaczyć na Twoim blogu to trochę o obróbce zdjęć, w czym obrabiasz, jak Ci się z tym programem pracuje i kilka before&after ;). No i oczywiście zdjęcia, zdjęcia, jeszcze raz zdjęcia! :D
OdpowiedzUsuńŚwiatło przy zdjęciach z Tulą jest prześliczne! Ale moim faworytem jest zdecydowanie zdjęcie z szalikiem :)
OdpowiedzUsuńTeż takie chciałam zrobić, ale nie znalazłam osoby do podrzucania materiałem...
Tak jak napisała Monika z white eyed husky - ja też bym chętnie dowiedziała się co nieco o fisheyu, bo poza tobą znam tylko jedną osobę (Dogografię) która używa tego szkiełka przy psach
Fotka z szalikiem i ta z patrzącą do góry Tulą przy gałęziach - śliczne!
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym o tym jak zaczynałaś swoją przygodę z fotografią, jakie były twoje początki, co cię skłoniło do tego że zaczęłaś fotografować akurat psy itp.
Odpowiedź na to pytanie można już znaleźć w zakładce "o mnie" :)
UsuńZdecydowanie o Twoim sprzęcie. :)
OdpowiedzUsuń